Czy to Wy? Ja, mimo, że większość swoich stylizacji komponuje z ubrań upolowanych właśnie tam, uważam, że do tego tytułu jeszcze mi daleko. Chcąc się przeszkolić i dowiedzieć czegoś nowego, postanowiłam obejrzeć nowy program  Macademian Girl. Pokazały się do tej pory 2 odcinki, ok. 20 minutowe.

O czym jest program?

W każdym odcinku występują dwie dziewczyny starające się otrzymać koronę królowej ciuchlandów. Ich zadaniem jest dobranie stylizacji do wcześniej wylosowanego tematu, np.wesele,impreza. Obie dziewczyny, aby wygrać muszą wybrać ubrania, które będą wyglądały na jak najdroższe przy minimalnym wydatku z ich strony. Wygrywa ta z dziewczyn, której stylizacja zostanie wyceniona na jak najwyższą przez przechodniów. Zwyciężczyni otrzymuje dokładnie taką kwotę na przyszłe zakupy.

Czy warto go oglądać?

Wielkim plusem jest dla mnie osoba Macademian Girl. Uważam ją za bardzo pozytywną, autentyczną osobę i tym mnie ujęła. W miarę możliwości pomaga uczestniczkom, które mając naprawdę niewiele czasu muszą dokonać najlepszego wyboru.
Jak do tej pory pokazany jest tylko jeden lumpeks, w którym toczy się pojedynek. Jest to „Szmizjerka” w Warszawie. Szkoda, że koncepcja programu nie zakłada odwiedzin w różnych miejscach, choć mam nadzieję, że kolejne odcinki mile mnie zaskoczą.
W second handach można znaleźć naprawdę białe kruki. Rzadko się jednak zdarza, żeby cały sklep był nimi wypełniony, w dodatku dobrej jakości. W tym programie uczestniczki mają do wyboru naprawdę świetne ciuchy. Na pewno sprawia to, że takie zakupy przyjemniej się ogląda, ale jednak trochę odbiega to od rzeczywistości.
Plusem jest atmosfera programu, nie wyczuwa się tej palącej rywalizacji, może ze względu na stosunkowo niską nagrodę.


Myślę, że będę oglądała kolejne odcinki, choć nie jest do końca to czego bym oczekiwała. Tytuł Królowej lumpeksu na razie należy do mojej mamy ;)